Fejsbrookowi rodzice
Żyjemy w czasach, w których dla
wielu młodych ludzi wartość człowieka mierzy się w ilości otrzymanych lajków,
komentarzy na portalach społecznościowych.
Jest to brutalna, ale czy nieprawdziwa teza ?
Zastanówcie się, drodzy rodzice,
kiedy ostatni raz rozmawialiście szczerze ze swoim dzieckiem? Oczywiście,
rozmowy telefoniczne trwające maksymalnie 10 sekund nie liczy się. Rozmowy
przed telewizorem z założonymi słuchawkami na uszy również nie wchodzą w
rachubę. Zastanówcie się, szanowni rodzice, kiedy zaproponowaliście swojemu
dziecku wspólne wyjście na spacer ? Nie pamiętacie? Tak też myślałem. Jeżeli te pytania były za trudne, to
zastanówcie się, jaki jest ulubiony zespół muzyczny waszego syna, waszej córki
?
Ta niewiedza oznacza, że w ogóle
nie znacie swoich dzieci, drodzy rodzice. Nic dziwnego, że młodzi ludzie nie
czują się akceptowani, rozumiani i zamykają się w cyberprzestrzeni. To przykre,
,kiedy dom przestaje być azylem. To przykre, kiedy dom staje się miejscem, w
którym mieszkają obcy dla siebie ludzie. To internet staje się dla nastolatków
domem. To internet staje się jedynym miejscem, w którym młody człowiek może
poczuć się akceptowany. Możemy sobie wmawiać że nas to nie dotyczy, ale to
niczego nie zmieni. Nigdy nie jest za późno, żeby odzyskać bliską osobę,
natomiast stracić zawsze jest za wcześnie. Zaczynam się rozklejać, to znak że
pora kończyć.
Dziś
wieczorem zaproponujcie swojemu dziecku wspólne wyjście albo wspólną rozmowę
jeżeli zależy wam na nim. Tylko błagam, nie wysyłajcie tego zaproszenia przez
facebooka.
Niezły tekst. Jestem pod wrażeniem !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czekam na następne tematy. !
OdpowiedzUsuń